Jako przedsiębiorca muszę odpowiedzialnie dzielić czas wolny z rodziną i czas pracy, dlatego
odpoczywam tylko z rodziną.
„Odpoczynek to przywilej ludzi sukcesu” – dowiedziałem się o tym po długim czasie.
Prowadzenie dwóch firm jest bardzo wymagające, do tego angażuję się w wiele dodatkowych inicjatyw i mocno inwestuję w rozwój osobisty.
Wiem, jak trudno jest znaleźć czas na odpoczynek. Wiem, że nie jestem w tym idealny, dlatego cały czas szukam zdrowego balansu pomiędzy pracą a odpoczynkiem.
Odpoczynek zwykle kojarzy nam się z urlopem i dniami wolnymi od pracy.
Ja również taką mam definicję odpoczynku, ale dziś bym ją rozszerzył.
Kiedyś nie wyjeżdżaliśmy na wakacje z różnych względów.
Oczywiście gdy nie było pieniędzy, to ciężko było zrealizować marzenie o niesamowitej podróży. Ale sięgając pamięcią, zauważyłem, że to nie tylko brak pieniędzy blokował nasz wypoczynek.
Priorytety.
Co jest dla mnie ważne w danej chwili, a co nie. Co jest dla mnie pilne, a co może poczekać. Dziś widzę, że często ważniejsze i pilniejsze były dla mnie inne rzeczy, którym oddawałem swój czas i pieniądze.
Potrafiłem zrezygnować z wakacji na rzecz dodatkowej pracy, dorobienia dodatkowej kasy, bo potrzeba znajdzie się zawsze. Potrzeba kupienia nowego zegarka, przyciemnienia szyb w swojej audicy czy po prostu odłożenia trochę na górkę, bo jednak dwa kredyty hipoteczne na mieszkania i leasing na porządną furę, to jest to spore obciążenie. Kiedyś nie starczało nam czasu lub pieniędzy na urlop i dziś widzę, że to był nasz wybór.
Tak było kiedyś.
I może ktoś mi powie, że każdy tak miał, że z tego się wyrasta i to nic nadzwyczajnego, że dziś już tak nie robię. A ja widzę ludzi starszych ode mnie, którzy nadal nie potrafią wyjść ze spirali wydawania więcej, niż zarabiają, po to, aby jeszcze więcej pracować, żyjąc w wiecznej niepewności, co będzie jutro.
Po mojej przemianie uporządkowałem również sferę odpoczynku.
Dziś urlop planujemy na początku roku i zwykle coś rezerwujemy first minute.
Dlatego nasze wakacje w Toskanii zarezerwowaliśmy już w styczniu 2020 roku
i wpłaciliśmy zaliczkę. Swoją drogą w tym terminie można znaleźć super promocje na rodzinne campingi.
Dla nas to jedyna rozsądna opcja, będąc sześcioosobową rodziną.
Wakacje to czas na ładowanie akumulatorów i odświeżanie wizji, intensywny czas bycia z rodziną i pogłębianie relacji z Bogiem. Wyczulenie swojego ducha na Jego głos to coś niesamowitego.
Gdy zacząłem Go słyszeć i rozumieć, zobaczyłem, jak posłuszeństwo temu, co odczuwam, przemienia moje życie i moje biznesy.
Dziś to Jemu oddałem stery mojego życia, dlatego to dla mnie tak ważne i często o tym mówię.
Oczywiście są też przyziemne przyjemności. Nasze wakacje to zazwyczaj aktywny wypoczynek.
Lubimy podróżować, zwiedzać, kochamy lokalne jedzenie, małe restauracje.
Dlatego tak ukochaliśmy sobie Włochy.
Ten klimat bardzo lubimy, odpowiada nam tam prawie wszystko.
We Włoszech byliśmy już kilkukrotnie na feriach zimowych, bo uwielbiamy jeździć na nartach. Nie byliśmy w Austrii, Szwajcarii, Niemczech czy Francji, ale zawsze we Włoszech.
Byliśmy w wakacje nad jeziorem Garda, innym razem zwiedziliśmy pięć przepięknych miasteczek Cinque Terre, dalej Wenecję i Toskanię.
W tym roku jedziemy tam po raz kolejny. Po prostu lubimy Włochy.
Nie jestem typem człowieka, który cały dzień spędzi na plaży, opalając się na leżaku. Lubię poznawać nowe rzeczy, nowych ludzi, choć z małymi dziećmi jest to dużo trudniejsze.
Może dlatego nie jesteśmy nie wiadomo jakimi podróżnikami, którzy zjechali cały świat; mimo wszystko podróże to ważna część naszego odpoczynku.
Poza urlopem staramy się oczywiście spędzać wspólnie weekendy i codzienne popołudnia, jak zwyczajna polska rodzina.
Nie zawsze to wychodzi.
Moje częste podróże po kraju i szkoleniowe wyjazdy weekendowe trochę ten porządek zakłócają, ale jeśli się kocha Boga, rodzinę i pracę, to trzeba szukać odpowiedniego balansu, aby wszystko ze sobą pogodzić.
